30 maja 2024

Majowo-burzowo - ogrodowo

 Po pięknym początku maja zrobiło się gorąco i coraz bardziej sucho. Zaczynamy się cieszyć, że nasza gleba jest ciężka i dobrze trzyma wilgoć, bo mielibyśmy straszną pracę z podlewaniem. A i tak niektóre rośliny z płytkim korzeniem (albo podkopane przez krecika) pokazały smutne obeschnięte liście.  Dobrze, że ostatnio są burze, bo czasem spadnie trochę deszczu. Niby to nie to, co kiedyś, ale zawsze.



Podlewamy jedynie nowe nasadzenia i warzywa, bo te są po prostu za małe, żeby sięgnąć korzeniem głębiej, do wilgoci. Ale za to warzywa odwdzięczają się nam wspaniale! Tyle zieleniny wiosennej nie mieliśmy jeszcze nigdy! Do gruntu powędrowały już pomidory, dynie i cukinie, a także fasola i ogórki (nie wszystkie od razu - trzeba zostawić bufor bezpieczeństwa :) Niech rosną ładnie.

Obserwujemy z radością, że ciągle jest jednak rosa rano, a na polach i łąkach ciągle są mgły.
Grunt to zakryta gleba, najlepiej z bogactwem roślinności.


Odkryliśmy też  przy ostatniej wizycie, że w naszej starej jabłonce zamieszkały szpaki! W wypróchniałym konarze wrzeszczą pisklaki, a rodzice dzielnie latają tam i z powrotem (nawet w deszcz i burzę), żeby to towarzystwo karmić.








Pomału też rozwozimy naszą górę zrębek, bo kolejna dostawa czeka, a roślinom bardzo przyda się gruba ściółka.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz